Wszechobecną atmosferę Świąt zmącę wam wyprawą na Santorini, przygotowaną przez Magdę z bloga Wnętrza Zewnętrza. Musicie przyznać, że wakacyjny klimat w zimne dni kusi dużo bardziej.
Przy okazji zachęcam was do zgłaszania swoich tekstów do cyklu "To już było". Z chęcią je opublikuję :).
* * *
Wybudowany w 1860 roku jako magazyn dla kopalni pumeksu. Potem latami stał pusty. Wykonany z czerwonych kamieni wulkanicznych zebranych z pobliskiej góry, dobrze wtapiał się w otoczenie. Prawie niezauważalny, powoli zamieniał się w stertę gruzu. Aż podczas nurkowania zauważył go Psychas Costis. Odszukał potomków właścicieli (dwudziestu czterech!), kupił od nich nieruchomość, a następnie z pomocą lokalnych rzemieślników, zaczął gruntowną przebudowę. Część domu znajduje się pod wodą, więc prace były wyjątkowo trudne. Myślę jednak, że było warto włożyć w ten dom tyle trudu. Spójrzcie na zdjęcia i sami oceńcie, czy nie chcielibyście znaleźć się tam chociaż na jeden dzień...
zdjęcia z www.elledecor.com
Szczególne wrażenie robią na mnie łazienki. Mają w sobie niezwykłą naturalność. Olbrzymie poduchy, wielki taras i piękne widoki - czyż nie jest tu bajecznie? Jeszcze ten kolor wody na ostatnim zdjęciu... Cudo! :)
Zgadzacie się ze mną?
.jpg)
Zdecydowanie TAK!
OdpowiedzUsuńMiejsce jest cudne :) Wnętrze mogłoby być trochę mniej minimalistyczne, ale poza tym jest idealne na długie leniuchowanie
OdpowiedzUsuńChyba pamiętam to jako stertę gruzu a teraz cudo i wspaniale wpisał się w otoczenie :)
OdpowiedzUsuń